środa, 28 sierpnia 2013

ZAPACHY LATA

Babcia robi smaczne przetwory,
a ja chcę na chłodne wieczory
zawekować zapachy lata:

czarnych jagód (w lesie zebranych)
i poziomek – słodki aksamit;
mokrej łąki, ukryty w kwiatach;

dzikiej plaży, słońcem rozgrzanej,
i przygody, która w nieznane
nas zabiera, na koniec świata;

miły zapach długich wędrówek,
tam gdzie wiedzie szlak leśnych mrówek
– razem ze mną, mama i tata.

Kiedy deszcze z pluchą przybędą,
w swoim domu będę na pewno
(choć z jesienią nuda tam wpada)

i otworzę jeden słoiczek,
aby wszystkich uraczyć skrycie
wspomnieniami ciepłego lata.

niedziela, 25 sierpnia 2013

BAŁWANY Z MORSKIEJ PIANY

Piach już z wodą jest zmieszany.
Dobre błoto!

                   Zaczynamy!

W dzień upalny – z morskiej piany,
dzieci lepią dwa bałwany.

Jeden gruby jest, a drugi
nos ma taki, taki długi.
Jak Pinokio, kłamać lubi!
Szybko rosną z piasku brzuchy!

Mają (w muszle i kamyki)
zdobne suknie, naszyjniki
z trawy morskiej – jeden krzywy,
drugi długi. No i z nikim

(z piasku smyki), na tej plaży,
gdzie im słońce głowy parzy,
nie gadają, bo na twarzy
krem, ten z filtrem, już się zwarzył.

Przyjdą fale, zmyją brzuszki
– ach, ich żywot, taki krótki –
tylko muszle i kamuszki
pozostaną, jak okruszki.

Inne dzieci przyjdą pieszo
i podepczą, piach przeczeszą.
Mewy, w górze wnet zaskrzeczą:
„Bałwan nie jest trwałą rzeczą!”

Lecz nazajutrz, z morskiej piany
wyjdą nowe dwa bałwany:
„Latem, kiedy upał z nami,
znów na plażach zawitamy!”

środa, 14 sierpnia 2013

PIŁKA +




Skacze piłka na plaży,
taka biała, dmuchana.
Być chmureczką się marzy
tej piłeczce od rana.

Więc ją rzucam wysoko,
aż dosięga do nieba
i się kłania obłokom,
jak rybitwa czy mewa.

Już w zawody z ptakami,
ciepłym wiatrem nadmorskim,
leci ponad falami,
pełna obaw i troski:

Czy gdy spadnie do morza,
ktoś ją szybko wyłowi,
aby mogła raz jeszcze
podniebnemu tańcowi

oddać serce dmuchane,
przystrojone w szum fali
i bieluśką falbanę,
co lśni na niej w oddali?

Lecz już w ręce mi wpada
taka lekka, beztroska
jak ostatni dzień lata.
Chcę nad morzem tu – zostać!

niedziela, 4 sierpnia 2013

SREBRNE SERCE +



Zobacz Misiu, czarną nocą
kołysanki gwiazdka śpiewa,
a jej włosy tak migoczą,
srebrnym deszczem kapią z nieba.

I tu do nas, przez okienko,
spadła kropla tego blasku.
W pajęczynę ją zapętlą
trzy pająki. W tym potrzasku

srebrzyć będzie nić pajęczą,
ta kropelka – światło nocy.
Aż wygaśnie, bo ją zmęczą
trudy pracy (bez pomocy).

Na niteczce nanizany
blask jej cały pozostanie,
abym mogła wyszyć serce,
całe srebrne – i dać mamie.