Przy ulicy Wrońskiej,
tam gdzie dom jest wąski,
mieszkał imć skowronek –
Mieczysław Skowroński.
Budził słońce co dzień
śpiewem swym skowrońskim,
by świeciło jasno
nad powiatem Wrońskim.
Do pracy, do Wrońska
leciał dzieci uczyć.
Małżonka Skowrońska
jedzeniem je tuczyć
zacznie, gdy gotowe
będzie pierwsze danie:
z kości komarowej
zupa na śniadanie.
A gdy już zakończy
się ich trudna praca
do domu pod Wrońskiem
z dziećmi będą wracać.
Po cichu nad Wrońskiem
noc zapadnie ciemna,
a w gnieździe za laskiem
zasną skowronięta.
Zaśnie Skowronkowa,
kiedy mrok zgęstnieje
i gdy jej małżonek
do snu zadziędzieje*.
*dziędzieje - nazwa dzwięku wydawanego przez skowronki http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR6/C0604/20060418-QZD09020_glosy.HTM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz