niedziela, 7 października 2012
KROWA +
Na pastwisku krowa legła,
mina krowie lekko zrzedła.
W bok ją oset ostro kole,
stado much gzi się na czole.
Łbem potrząsa, meczy: „MU! MU!
Już chcę wracać do doMUUU!
„Dosyć mam już zieleniny!
Dziś są moje urodziny,
w mej obórce miłych gości
białym serkiem chcę ugościć.
Bardzo proszę. Prędko! MU! MU!
Gnać mnie prosto do doMU! MUUU!”
W domu krowa ma zajęcie,
przygotować chce przyjęcie.
Polne kwiaty już na stole,
wytrzepane z siana mole.
Wita gości, mówiąc: „MU! MU!
Wszystkich proszę do doMU! MUUU!”
Z swą fantazją – tą bajeczną,
karmi kumy krówką mleczną.
Toast wznoszą bardzo zdrowy,
mlekiem świeżym wprost od krowy.
Krzyczą: „Sto lat! Sto i MU! MU!
Żyj nam zdrowa w swym doMU! MUU!
Ja w obórce wtedy byłam,
na przyjęciu się bawiłam.
Mleko białe piłam szklanką,
jadłam lody ze śmietanką.
Więcej mleka, proszę. MU! MU!
Dla mych dzieci, do doMU! MUUU!
| Jeszcze wspomnienia z wakacji, a mleko prosto od krowy polecam i ta śmietanka - niezapomniany smak na świeżo upieczonym chlebie. Nic więcej nie trzeba. |
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz