Raz cwana belona Balbina
iść chciała z węgorzem do kina,
lecz węgorz Władysław, spod Pucka,
pomyślał: „Być może to sztuczka!
Wiem przecież, od dalszej rodziny,
o różnych szachrajstwach Balbiny.
Balbina – to pewne kłopoty!
Raz szproty zabrała na lody.
Zjeść z lodem szybciutko je chciała.
Wołała: – Przekąsko wspaniała! –
i zęby, podobne do szpilek,
szczerzyła do szprotów co chwilę.
Śledziowi Stasiowi, marudzie,
mówiła: – Nie możesz mi uciec.
Gdy będziesz już wewnątrz belony
zobaczysz kręgosłup zielony,
a sprawia to biliwerdyna. –
tak śledzia kusiła Balbina.
Gdy foka ją latem goniła
– Felicja, niezmiernie niemiła –
belona nad wodę wysoko
skakała, się śmiejąc: – Patrz, foko!
Wnet nawet rybiego ogona
nie ujrzysz Felicjo strudzona,
w tym sprincie opodal Rzucewa.
Czy dodać coś jeszcze tu trzeba!?
Nie pójdę z Balbiną do kina,
bo to jest podstępna dziewczyna!”.
CIEKAWOSTKI :)
BELONA (Belone belone
to łacińska nazwa) – drapieżna ryba morska, o charakterystycznym wydłużonym
ciele oraz dziobie – jakby ptasim, z szeregiem drobnych, ostrych zębów. Pływa w
stadach blisko powierzchni wody w różnych morzach, m.in. w Bałtyku.
Belony bywają długie nawet do jednego metra. Lubią jeść małe
ryby (jak śledzie, szproty, cierniki) oraz skorupiaki. Belony są jajorodne, a
ich „jajeczka” są jakby pokryte futerkiem, takimi czepnymi włoskami. Nie tylko
z tego względu belony, to niezwykłe ryby. Potrafią one wyskakiwać ponad wodę,
gdy uciekają przed niebezpieczeństwami. Ich ości są zielone z powodu biliwerdyny
(chemicznego związku organicznego powstającego w wątrobie).
Chyba po przeczytaniu dopadła mnie wena względem pewnego konkursu o rybkach.Jak wygram to podziękuję!
OdpowiedzUsuń