W przedszkolu cisza, jak makiem zasiał,
nie psoci Irka, Mirka ni Zosia.
Jesień za oknem i deszcz liściasty
zaliścia drogi, na klombach astry.
Czemu tak cicho, przecież wre praca?
Basia kasztany w dłoniach obraca,
patyczkiem krótkim zaraz dwa złączy.
O! Wyszedł Basi zgrabny zajączek.
A Stasio, chociaż taki malutki,
z kasztanów robi trzy ufoludki –
Olek żyrafę, Ola skrzacika,
Piotrek konika, co chyżo bryka.
Trwa epidemia październikowa
KASZTANOWICA – brr! – KASZTANOWA.
Skutkiem tej bardzo dziwnej choroby
jest wysyp…
ludków – tych kasztanowych.
| A na zdjęciach kasztanowe figurki, które zrobiła Rymcia - bardzo fajna zabawa na jesienne wieczory. Figurki smoków kasztanowych można zobaczyć tutaj: http://smok-blog.blogspot.com/2013/10/smoki-dory-2-kasztanosmoki.html |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz