Pchła w papuciach, Mucha w swetrze
spały razem na kozetce
objedzonej ciut przez mole
(stała w kącie, tuż przy stole).
Pchełka chrapie. Bzyczy Mucha:
„Nie chcę tego dłużej słuchać!
Niech Pchła z głuchym Molem śpi tu
przez noc całą, aż do świtu.
Ja się nawet zadowolę
metalowym żyrandolem”.
Po czym wzięła nogi za pas,
bo ją strasznie drażnił hałas –
poleciała znaleźć prędko
nowe łóżko z kołdrą miękką,
lecz znalazła krzesła trzy.
Teraz na nich sama śpi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz