sobota, 18 maja 2013

TOMCIO BRUDAS +



W dzień upalny, tak… pod wieczór ciut-ciut,
przykleił się do Tomka straszny brud.
Był trochę lepki, a nawet śliski
i nie chciał uciec wcale do miski.
Mydło wraz z wodą – tym rozzłoszczone –
pianą pryskały na każdą stronę.


A brud w najlepsze się rozpanoszył,
wybrudził ręce, uszy i oczy 
owinął szyję ciemnym szalikiem
i za paznokciem ukrył się migiem.

Mama rozpacza. Babcie się głowią,
by brud już nie był Tomka ozdobą,
by chłopak zawsze czystością świecił
i był podobny do innych dzieci:
nie jak kocmołuch diabelsko czarny,
ale tak biały, jak miś polarny.

Tomek zagubił się w złych nawykach
i bardzo często mycia unikał.

Ale cóż znowu, skruszona mina,
a z ust chłopczyka brzmi ta nowina:
– Nie chcę być wiecznie, Tomciem Brudasem!
Pomóżcie proszę, to się poprawię.
Od dzisiaj będę myć się starannie
codziennie – rano i wieczór, w wannie!



| Bajka dla dzieci, które stronią od mycia, może tak jak Tomcio Brudas znienią się w czyścioszki :-) | ZAPRASZAM można posłuchać recytacji Pana Bogdana Dmowskiego: https://www.youtube.com/watch?v=ZdfLqcnLfUc &feature=c4-overview&list=UUvMh4Rdx9PKK74Tf SM5rb6A |

| Do kompletu: Frania, co unikała czesania http://rymcym.blogspot.com/2013/05/frania-co-unikaa-czesania.html     Król Bałagan  http://rymcym.blogspot.com/2013/06/u-baaganiarza.html |

2 komentarze:

  1. Tomcio brudas się poprawił
    i się co dzień z mydłem bawił :)
    Haha ! Mam nadzieję że to nie wierszyk o mnie :)
    Super. Gratuluję. Jest lekki i przyjemny, taki jak powinien być...miło się czytało. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj!
    Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Wierszyk już trochę zleżały, a teraz uzupełniłam obrazek. Ciągle brakuje mi czasu na dokańczanie tych ilustracji i przygotowanie do netu. A Córa-Rymcia mówi, że nie będzie mi nowych rysowała, bo te, które przygotowała ciągle czekają na skanowanie :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń