piątek, 1 sierpnia 2014

BAJ-BAJDURKA | DZIWNY JEŻ

Coś w tej bajeczce, tak myślę sobie,
dzisiaj stanęło nagle na głowie.


Widziałam dziś jeża, 
stukał dziobem w sosnę,
spod kory wyciągał 
robaki dorodne
i zanosił dzieciom 
do gniazda na świerku.
Ćwierkał im do uszek: 

„Macie po cukierku!”.
Po czym dziobem długim 

czyścił białe pióra –
przygładzał, prostował, 

aż piękna fryzura
ozdobiła głowę, 

ku uciesze jeżąt,
a one, gdy rade, 

bardzo jasno świecą…

Teraz mi powiedz, czy to możliwe,
by wszystko w bajce było prawdziwe?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz