środa, 6 sierpnia 2014

CO ŚPIEWA W KOMINIE?

Na dachu duch do ucha
brata – ducha leniucha
mówi: „Bawmy się brachu
w głuchy telefon. Uhu!”.

„Uhu, uhu! Wspaniale,
zwołajmy jeszcze parę
duchów – dziewczyn, chłopaków –
z tego i innych dachów!”

Hop-siup! Wielką zgrają
już duchy przybywają,
a na końcu ciekawa
też zjawiła się zjawa.

Pierwszy duch drugiemu rzekł:
„Ech! Ładny jest duchów śpiew”.
Powtarzali sobie to,
aż zjawa jęknęła: „O!”.

Zamiast powtórzyć zdanie
orzekła niespodzianie:
„Stop! Bujda, mowa-trawa!
Najpiękniej śpiewa zjawa”.

Rozległ się chóralny śpiew –
a w duchach narastał gniew –
i głośne zawodzenia,
wprost nie do powtórzenia.

Wpadł prosto do komina –
to jest właśnie przyczyna,
że gdy noc wietrzna i cicha,
w kominie głosy słychać.

Gdy spać ci przeszkadzają,
bo za głośno śpiewają,
krzyknij donośnie: „Uhu!
Dobranoc zgrajo duchów!”.

Lecz uszy zatkaj watą,
gdyż nie ma rady na to!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz