piątek, 10 lipca 2015

ZASŁONIENIE +



Był jeden słoń – mrówki znajomy –
mówił, że jest bardzo zmęczony.
Na trawie spał tuż koło domu.
Nie dawał wejść do mnie nikomu.

Gdy padał deszcz – miał mokre uszy
i ogon też, brzuch nazbyt duży.
Widziałam go, co dzień przez okno,
jak machał mi wielgachną trąbą.

Ogromny był jak każdy słoń
i cały mój zasłonił dom!

I teraz mam w każdym kąciku 
– pod łóżkiem też – mnóstwo słoników.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz