sobota, 13 kwietnia 2013

KAŻDY DUDEK...

Lubią dudki swoje czubki
i gdy dudek straci czubek,
to się w dudku pomalutku
budzi gniew i dużo smutku.

Z gniewu dudek głośno płacze,
rozpacz wielka – nie inaczej.
Potem leci szukać czuba
do fryzjerki na Kaszubach.

Tam wśród trwałych ondulacji,
loków, koków, farb wariacji,
warkoczyków i „pożyczek”
nowe piórka wkleja w czubek,
po to, aby „kubek w kubek”
był podobny do starego –
czuba dudka straconego.

Gdy fryzurę już ułoży
(ma w operze miejsce w loży),
na galowy koncert bieży,
by pokazać, jak należy,
czubek zgrabny oraz świeży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz