| takie tam FIKU MIKU NA JĘZYKU, zrymowało się przy warzeniu...
obiadu :)
obiadu :)
Turla tura tarantula
na pagórek, za nią córa
targa torbę – w torbie morwę,
tutkę z natką oraz koprem.
Gdy wturlają się z tym turem,
nie bez trudu, na pagórek,
to uwarzą z kopru trutkę
i w śmiertelną drugą rundkę
poturlają się z pagórka –
tarantula i jej córka.
Wietrzę podstęp i kłopoty,
lecz nie truję więcej o tym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz