poniedziałek, 20 kwietnia 2015

DUCH W BIBLIOTECE

Raz w bibliotece widziano ducha,
siedział w kąciku na audiobookach*,
za stertą książek. 
Czytał bez przerwy,
jak przybrać postać słonia lub zebry,
guźca, 
gazeli, 
małpy, 
żyrafy.

I był strapiony, że nie potrafi
zmienić się w zwierza rodem z Afryki:
– Ech! Być jak gepard, w cętki i dziki.
Wcielić się w małpę lub nosorożca…!

Zwierzęca forma była mu obca.
Jednak zadziwił bibliotekarkę,
gdy się przemienił w ciekawą bajkę
o lwie, 
żyrafie i nosorożcu,
małpie, 
gepardzie…

Ot tak po prostu!

Na koniec szepnę wam w tajemnicy:
każdy ją chętnie chciał wypożyczyć!




*[czytaj: ałdiobukach]
Audiobook - to nie jest auto,
ani sucha gałąź buka,
lecz nagrana dla Was książka,
której miło będzie słuchać.

3 komentarze:

  1. Cudne! Wiosenna wena nie opuszcza, widzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę. Wiosenna wena kapryśna, jak mam najwięcej prac innych, to przychodzi :)

      Usuń
    2. Znam to, znam ;) Oby przychodziła jak najczęściej, bo fajnie się czyta i lekko ! Pozdrawiam.

      Usuń