środa, 1 kwietnia 2015

WIERCIŁY LEMURY… (prima aprilis)

W 2012 roku, rozpoczęłam zabawę w rymowanki i dzisiaj właśnie obchodzę symboliczne, trzecie urodziny Rymotki. Nie myślałam, że to tak długo potrwa...  | Dziękuję wszystkim, którzy zaglądają tutaj :)


Wierciły lemury
w baobabie dziury
małe, średnie, wielkie 
na zapasy wszelkie:
na tęczy kawałek,
niebieski migdałek,
guziczek z pętelką,
przygodę niewielką,
ciasteczko owsiane
i bułkę z bananem…
Na rupieci górkę
nakrytą ogórkiem,
piórko, bzdurkę z dziurką
i na bajkę krótką!

Upchały w baobab
wody roczny opad –
dla dobrych kolegów
cztery płatki śniegu,
zapasowy ogon
i okręt z załogą.

Więcej by napchały,
lecz był już za mały
baobab, więc dziury
zrobiły w dnie chmury.
Tam nareszcie same
wskoczyły zaspane,
ziewnęły trzykrotnie.
Spały dwa tygodnie...
Nie! Cztery?! Pamiętam!
Pięć… i całe święta!

Nic mi się nie myli!
Dziś prima aprilis!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz