| Co dzisiaj w świecie duchów? Jakieś znajome wydarzenia u sympatycznej rodzinki 2+1+pies. Prawda, że bardzo ludzkie. |
Wśród prześcieradeł, poszew poduszek,
zgubił się mamie raz synek Duszek.
Przepadł we wtorek, a Morus wraz z nim.
Morus to duch psa bardzo zabawny.
W środę struchleli: mama i tata,
bo prześcieradło zaczęło latać,
później poszewka taka od jaśka.
Księżyc był w pełni, biła dwunasta.
Zza prześcieradła ktoś się odezwał:
– Przed wami stoi straszliwa bestia.
– Hau! – zaszczekało też spod poszewki.
– Drżyjcie o życie, to nie przelewki!
Mama i tata, wśród tej pościeli,
naraz ze strachu głośno krzyknęli:
– Gdzie tu się schować, kto nam podpowie,
czyżby nas straszył prawdziwy człowiek?!
Gdy syn wyplątał się z prześcieradła,
to śmiał się głośno, mama pobladła,
a tata dumny był niesłychanie:
– Masz synku talent i powołanie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz