Pod wieczór przy dębie
pełzały dwa węże.
Kłóciły się jak wściekłe.
Co dłuższe za głową:
czy szyja? czy ogon?
Ustąpić żaden nie chce.
Czarnooka sroka
patrzyła z wysoka.
Skrzeczała głośno za dwóch:
„Zanim zajdzie słońce
spór szybko rozsądzę –
najdłuższy to wąż ma BRZUCH!”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz