wtorek, 17 czerwca 2014

NA JARMARKU

| Na jarmarku wesoła orkiestra, można pośpiewać dykcyjkę :)


Rankiem na jarmarku
jeż się zjeżył w garnku,
bo jerzyk* rzępolił
na ziarenkach soli,
a chrząszcz chrzęścił oschle
na wyschniętym oście.

Żuczek też przygrywał
na czterech pokrzywach,
a wirtuoz świerszczyk,
muzyk tu najlepszy,
skrzypce wprawił w drżenie
na kanapce z dżemem.

Grali tak zadziornie,
że aż trzasły spodnie
na zjeżonym jeżu,
który w garnku leżał.




*jerzyk – z jeżem nie wchodzi w spółki,
               ma w sobie coś z jaskółki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz