| Znaleziony, wyłowiony z sosu wierszyk :)
W Łostowicach łosi osiem
grzebie w wazie z gęstym sosem,
bo szukają włosa łosia –
dziadka Lucka Superktosia.
Miał wąs dziadek złotowłosy –
cztery włosy, złote kłosy,
ale jeden wpadł do sosu,
gdy z wnukami liczył do stu,
zamiast smaczną jeść kolację –
łososiowy sos i pasztet.
(Kiedy dziadek do stu liczył
lubił czesać wąsik śliczny.)
Grzebią łosie w gęstym sosie,
wyłowiły ości osiem.
Lecz gdzie włos jest? Czy to żarty?
Czyżby wnuki z sosem zjadły?!
Tak szukały do wieczora
i znalazły tylko morał,
który zaraz tu wymienię:
„Nie czasz włosów nad jedzeniem!”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz