Szedł drogą wielkolud
ogromny jak góra,
na drodze, pośrodku,
mysz szara, ponura
płakała: „Tu głodno
i chłodno, bezdomnie!”.
Powiedział wielkolud:
„Chcesz u mnie w kieszonce
zamieszkać. Tam ciepło
i wiele okruszków.
Wystarczy dla mysich
tysiąca stu brzuszków”.
I mysz się zgodziła
i była szczęśliwa.
W ich sercach, na zawsze,
się PRZYJAŹŃ zrodziła.
Już razem wesoło
wędrują po świecie.
I może skarb taki
też kiedyś ZNAJDZIECIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz