| Dzisiaj kolejny odcinek baj-bajdurzenia, a może baj-kangurzenia :)
Coś w tej bajeczce, tak myślę sobie,
dzisiaj stanęło nagle na głowie.
Widziałam kangura
pomiędzy bobrami,
pomiędzy bobrami,
miał ogon jak one,
lecz nadmuchiwany.
lecz nadmuchiwany.
Wspaniale nurkował
i pływał, jak żabka.
i pływał, jak żabka.
Przysmakiem dla niego
– z rzepki lepka papka.
– z rzepki lepka papka.
Wspinał się na drzewa
i ścinał gałęzie
i ścinał gałęzie
mocnymi zębami
(wióry były wszędzie).
(wióry były wszędzie).
I gwizdał, i świstał,
kukał, buczał, muczał –
kukał, buczał, muczał –
wszystkim bobrom w lesie
mocno tym dokuczał…
mocno tym dokuczał…
Teraz mi powiedz, czy to możliwe,
by wszystko w bajce było prawdziwe?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz