Meteorolog wspiął się na górę.
Zapragnął z bliska obejrzeć chmurę.
Gdy był na szczycie rzekł:
„Niebywałe,
ta chmura uszu ma jedną parę,
głowę i tułów, cztery kopyta…
Miękka jak wełna – owca prawdziwa!”.
A chmura na to:
„Bee!!!” – bardzo głośno. –
„Proszę nie mylić barana z owcą!”
I tak jak zwyczaj każe barani,
wnet go ubodła chmurorogami.
Za nią skoczyły jej koleżanki
jak kłębki wełny – CHMURKI BARANKI.
„Już wiem!” – wykrzyknął meteorolog. –
„Będę się wspinał na górę co rok,
by się rozejrzeć za nową pracą.
Chcę być pasterzem chmur –
chmurobacą!”
- Cirrocumulus — chmury pierzasto-kłębiaste, tzw. „baranki”, jeden z rodzajów chmur lodowych
Slodkie. :-)
OdpowiedzUsuń