wtorek, 15 lipca 2014

NIE STRASZ…

| Duchy też mają problemy, a ten jest coraz częstszy :)


Cześć! Jestem Piotrek i jestem duszkiem,
mieszkam z rodziną pod twoim łóżkiem.
Tuż przed północą – ja właśnie wstaję –
zjadam garść moli, pół kilo bajek.
A po śniadaniu, koniec lenistwa,
pora straszenia nareszcie przyszła!

Kapciami szurnę, zawołam „Uhu!” –
jeszcze spod łóżka wstaje sześć duchów:
mama i tata, babcia wraz z dziadkiem
i z moją siostrą zaspaną strasznie,
na koniec Azor – duchpies ratlerek 
mały, bo miejsca mamy niewiele.

A co robimy?! Powiedzieć mogę –
wiedziemy życie bardzo duchowe:
czytamy książki, śpiewamy solo
i wyglądamy dość zjawiskowo.

Czasami z ćmami gramy w domino.
Lubimy w rurach kajakiem płynąć 
lub pod podłogą zatańczyć rumbę,
czaczę, duchpolkę i duchozumbę…

Gdy ty się bawisz, noc całą prawie,
drżymy ze strachu schowani w szafie –
więc proszę idź spać wcześniej kolego,
byś nie wystraszył DUCHA żadnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz